Były rednacz MyApple.pl (2007-2010) i nie tylko. Aktualnie współtworzę kilka projektów IT.
Trudno uwierzyć, że nikt jeszcze tego nie zauważył - podczas konferencji Apple w Steve Jobs Theather całą uwagę świata wzbudziły smartfony - z lepszymi matrycami, ładowaniem nie wymagającym podłączania wtyczek czy… animowanymi emotikonami.
Gdy tylko w Apple Store pojawił się Smart Battery Case, czyli tak naprawdę pokrowiec do iPhone’a 6S z wbudowaną baterią, wiedziałem, że muszę go mieć. Takiego rozwiązania brakowało mi od dawna. Wygląd miał drugorzędne znaczenie, bo w tym przypadku chodziło mi o użyteczność, a tego nowemu akcesorium od Apple odmówić nie można. W sumie jest tak samo, jak ze słynnym Fiatem Multipla - nie każdemu się podoba wizualnie, ale w środku miejsca jest naprawdę sporo. Tylko czy Smart Battery Case to na pewno Multipla akcesoriów Apple? Ale o tym później.
Już w poniedziałek 9 marca w Yerba Buena Center for the Arts w San Francisco odbędzie się długo oczekiwania konferencja, na której dowiemy się nowych szczegółów na temat Apple Watch.
Plotki o samochodzie od Apple przybierają na sile i choć nie brakuje głosów krytycznych, trudno nie wyobrazić sobie lepszej firmy, która mogłaby się pokusić o stworzenie tak spektakularnego produktu. Firma z Cupertino jest aktualnie warta 765 miliardów dolarów, posiada olbrzymie zasoby gotówki w wysokości kosmicznych 178 mld dolarów, co pozwoliłoby jej kupić sobie niejedno państwo na własność, gdyby taka możliwość istniała.
Apple należą się gratulacje - ich rewelacyjne wyniki finansowe za czwarty kwartał 2014 roku wprawiają świat w zdziwienie. Firma tylko w ciągu 3 miesięcy sprzedała ponad 74 mln sztuk iPhone’ów 6 i 6 Plus. Głównie dzięki smartfonom i tabletom na ich konto wpadło grubo ponad 74 miliardów dolarów. Oznacza to, że firma mogłaby postawić każdemu mieszkańcowi planety Ziemia śniadanie w McDonaldzie i dzięki swoim ogromnym rezerwom gotówkowym, nadal by przetrwała.
*Plotki o iPadzie Mini przybierają na sile. Dotychczas można było machnąć na nie ręką, bo iPad Mini zapowiadany był z takim samym namaszczeniem jak kiedyś osławiony iPhone Nano, ktory rzeczywiście powstał, ale jedynie w laboratoriach Apple w Cupertino. *
W sieci pojawia się coraz więcej plotek dotyczących telewizji od Apple. Plotki po części sprowokował sam Steve Jobs, który jeszcze za swojego życia potwierdził, że "rozgryzł" jak to powinno wyglądać. To oczywiście wystarczyło - plotkarka maszyna ruszyła i nic jej już nie powstrzyma.
Może się czepiam - jednak subiektywnie z dotrzymywaniem obietnic przez Apple jest coraz gorzej.
Czas mija szybko, w świecie nowych technologii jeszcze szybciej. Cztery lata temu, 29 czerwca 2007 roku w USA zadebiutował pierwszy iPhone. Aż trudno uwierzyć w jakim miejscu jest teraz a w jakim tamtego czasu.