W sieci pojawia się coraz więcej plotek o możliwej implementacji technologii Light Peak w kolejnych wersjach MacBooków Pro. Ma to związek z innymi spekulacjami, które dotyczą możliwej rezygnacji Apple z montowania dysków HDD w urządzeniach przenośnych firmy. Standardowe pamięci masowe miałyby problemy z obsłużeniem wysokich transferów danych osiąganych przez standard Light Peak.

Rewelacje nie są czymś nowym, serwis Engadgetjuż w 2009 roku informował, że Apple nad wdrożeniem tej technologii współpracuje bezpośrednio z Intelem. No dobrze, ale o co właściwie chodzi?

Light Peak to nazwa kodowa nowej technologii szybkich kabli światłowodowych zaprojektowanej do łączenia ze sobą różnych urządzeń elektronicznych. To doskonała okazja dla Apple, którego portfolio produktów stale się zwiększa i wcześniej czy później pojawi się problem synchronizacji wielu urządzeń i dużej ilości danych. A z danymi Light Peak radzi sobie całkiem sprawnie - teoretycznie pozwala na transfer do 10 Gb/s, co oznacza, że film pełnometrażowy Blu-ray można przenieść na inny nośnik nawet w 30 sekund. Z kolei by w całości zapełnić danymi iPhone'a 16 GB obsługującego taki standard, wystarczyłoby sekund kilkanaście. O tym czy Light Peak pojawi się w komputerach Mac powinniśmy dowiedzieć się już wiosną przeszłego roku.

Więcej